KPS
Krajowe Porozumienie Samorządowe
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum KPS Strona Główna
->
Publikacje
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Ogłoszenia i informacje
----------------
Ogłoszenia i informacje
Publikacje
----------------
Publikacje
Przegląd tematu
<table border="0" cellpadding="3" cellspacing="1" width="100%" class="forumline"> <tr> <th class="thCornerL" width="22%" height="26">Autor</th> <th class="thCornerR">Wiadomość</th> </tr> <tr> <td width="22%" align="left" valign="top" class="row1"><span class="name"><a name=""></a><b>Antoni Gut</b></span></td> <td class="row1" height="28" valign="top"><table width="100%" border="0" cellspacing="0" cellpadding="0"> <tr> <td width="100%"><img src="http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/icon_minipost.gif" width="12" height="9" alt="Post" title="Post" border="0" /><span class="postdetails">Wysłany: Sob 14:44, 19 Kwi 2008<span class="gen"> </span> Temat postu: Czy Państwo broni obywatela?</span></td> </tr> <tr> <td colspan="2"><hr /></td> </tr> <tr> <td colspan="2"><span class="postbody">Tekst otrzymałem pocztą <br />----------------------------------- <br /> <br />PAŃSTWO PRAWA na co dzień <br />POŁUDNIE | Głos Mokotowa – Ursynowa – Wilanowa | 17.IV.2008 r. <br />Czy Państwo broni obywatela? <br />W 2001 r. został uprowadzony Krzysztof Olewnik, syn Włodzimierza, właściciela zakładu <br />przetwórstwa mięsnego koło Płocka. Po dwóch latach został zamordowany. Jeden z <br />zatrzymanych traci życie w celi aresztu śledczego. Rok później, 4 kwietnia 2008 r. w <br />celi aresztu śledczego tym razem ginie jeden z zabójców. Sprawa staje się głośna. Co z <br />tym wszystkim ma wspólnego detektyw Marcin Popowski, który współpracował z redakcją <br />„Południa”? <br />Z detektywem Marcinem Popowskim rozmawia Andrzej Rogiński <br />- 22 marca 2006 r. został Pan zatrzymany. W jaki sposób? <br />- Stało się to w pobliżu Komendy Głównej Policji. Zatrzymał <br />mnie pluton antyterrorystyczny, czyli ponad 12 osób <br />z bronią długą. Rzucili mnie na ziemię, połamali mi <br />żebra. Odmówili pomocy i wezwania lekarza. <br />Przewieźli mnie do domu w kapturze. Byłem <br />zastraszony. Do mojego czterdziestometrowego <br />mieszkania weszło ponad 20 osób. Wśród nich byli <br />policjanci z plutonu antyterrorystycznego, członkowie <br />specgrupy zajmującej się sprawą porwania Krzysztofa <br />Olewnika, funkcjonariusze Biura Spraw Wewnętrznych. Były też dwa psy tropiące, <br />wyspecjalizowane w poszukiwaniu materiałów wybuchowych i narkotyków. <br />Zatrzymany zostałem o 11.20. PAP i inne media, w tym „Telewizyjny Kurier Warszawski” <br />podawały te informacje już od 16.00. <br />Rodzina została powiadomiona tuż przed 19.00, a więc przed wydaniem „Faktów”. Tak <br />zmontowano przekaz, aby telewidz nie miał wątpliwości, że zatrzymany jest bandytą. <br />Dyskredytacja była potrzebna, aby nikt nie chciał ująć się za mną. Aresztowanie było <br />filmowane, choć nie było na to zgody prokuratora. <br />Odmówili mojej prośbie o powiadomienie i o uczestnictwo adwokata w przeszukaniu. <br />Odmówili mi przysposobienia osoby do przeszukania. Jestem sam z tymi ludźmi. Przeszukanie <br />odbywa się w jednym pomieszczeniu, a ja siedzę w drugim. <br />- Czy można wówczas coś podrzucić? <br />- Tak. <br />- Jak długo był Pan przetrzymywany? <br />- Początkowo byłem przetrzymywany w tzw. dołku w Komendzie Stołecznej. Dopiero tam, <br />na drugi dzień przyjechało pogotowie. W areszcie byłem dziewięć i pół miesiąca. <br />Pomimo opinii biegłych lekarzy z Instytutu Kardiologii w Aninie, że grozi to powikłaniami w <br />chorobie. A także pomimo opinii biegłego lekarza sądowego, który stwierdził, że mój pobyt w <br />areszcie może prowadzić do śmierci. Prokurator nie zgodził się na wypuszczenie mnie. <br />Dopiero sąd zdecydował o tym. <br />- Co miał Pan wspólnego ze sprawą Olewnika? <br />- W 2004 r. poproszono mnie o pomoc, o zapoznanie się i przeanalizowanie informacji <br />dotyczących tej sprawy. Ojciec porwanego długo ze mną rozmawiał. Poprosił, abym spróbował <br />pozyskać różne informacje. Podczas wakacji przekazałem Włodzimierzowi Olewnikowi wiele <br />informacji. Potwierdziły one jego tezę, że syn został porwany, a nie miało miejsca <br />samouprowadzenie. Informacje przekazałem też mojemu koledze, oficerowi CBŚ. Dotyczyły one <br />m.in. nieprawidłowości w postępowaniu prokuratury i policji. Nie wiedziałem wówczas, że jest on <br />członkiem grupy powołanej do wyjaśnienia tego porwania. Ze spotkania ze mną zrobił notatkę do <br />swojego przełożonego. Poinformował o wieloletniej znajomości oraz o tym, że posiadam sensowne <br />informacje w sprawie. Sugerował, że warto wykorzystać moje informacje. <br />- Czy skorzystano z pańskiej wiedzy? <br />- Nie. Jego przełożony zdecydował natomiast o założeniu podsłuchu mnie i koledze. <br />Musiano przy tym sfałszować dokumentację operacyjną, albowiem podsłuch założono w <br />związku z uprowadzeniem. Przez 9 miesięcy byłem inwigilowany. W tym czasie jasnym się stało, <br />że nie mam żadnego związku z porwaniem, żadnych wiadomości, które mogłyby być przekazywane <br />przestępcom. Na końcu postawiono mi zarzuty. <br />- Jakiego rodzaju zarzuty zostały Panu postawione? <br />- Nakłanianie do ujawnienia tajemnicy służbowej... z czym nie zgadzam się. Nie miały też <br />one związku ze sprawą Olewnika, a w tej sprawie zostałem zatrzymany. Zgodnie z orzeczeniem <br />NSA, zarzuty te nie mogą stanowić dowodu w sądzie przeciwko mnie. <br />- A co ze sprawą porwania? <br />- Działania skierowane przeciwko mnie doprowadziły do roztoczenia parasola nad sprawcami <br />porwania. Wyłączono też policjanta z grupy, który odkrył wiele błędów w prowadzonym <br />śledztwie i działaniach specgrupy. Pełnomocników rodziny i samych rodziców porwanego <br />oszukiwano przez dwa lata, twierdząc, że są prowadzone działania przeciwko porywaczom. A były <br />prowadzone przeciwko mnie. <br />_________________________________________________________________________________ <br />POŁUDNIE Rok XV nr 15 (597) | 17 Kwietnia 2008</span></td> </tr> </table></td> </tr> <tr> <td colspan="2" height="1" class="spaceRow"><img src="http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif" alt="" width="1" height="1" /></td> </tr> </table>
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj