kulikowski
Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 13:00, 05 Sty 2011 Temat postu: Gross znów szkaluje Polskę |
|
|
Jan T. Gross wydał następny antypolski paszkwil, sekunduje mu T. Lis:
Rybitzky (Salon24) napisał: | Zbyt mało zabitych Polaków, czyli świat wg Tomasza Lisa
RYBITZKY 03.01.2011 13:49
Co kilka lat Jan T. Gross próbuje udowodnić, że Polacy to krwiożerczy antysemici. Do tej pory głównym promotorem pseudonaukowych dzieł (bo nawet przyjaźni Grossowi historycy zaznaczają niską merytoryczną wartość jego tekstów, zwłaszcza ostatnich) była redakcja "Gazety Wyborczej". W tym roku jednak Adama Michnika wyprzedził Tomasz Lis. Lis nie tylko zaprosił Grossa do swojego dzisiejszego programu w TVP2, ale też poświęcił książce "Złote żniwa" okładkę oraz kilka stron tygodnia "Wprost", któremu szefuje.
Przyznam, okładka z wielkim tytułem "CZY BYLIŚMY HIENAMI?" mnie przyciągnęła – chociaż zapewne z innego powodu, niż by tego chciał Lis. Po zapoznaniu się z tekstami o "polskich hienach" nie byłem zawiedziony.
Pierwszy tekst to niezbyt długie omówienie "Złotych żniw" autorstwa znanego dziennikarza śledczego Wojciecha Cieśli oraz nieznanej (przynajmniej mnie) Aleksandry Karasińskiej. Dobrym podsumowaniem tego artykułu jest jego ostatni akapit:
Publicystyczna pasja Grossa jest wielkim atutem historyka i jego książek, bo prowokuje czytelników do myślenia. Jednocześnie jednak często go ponosi i w efekcie prosty skrót zaczyna być nadużyciem, tak czy owak, dyskusja na ważny temat już się rozpoczęła. I dobrze.
Jakież to głębokie, prawda? Może i Gross kłamie, ale kłamie w słusznej sprawie.
Ale to jeszcze nic. Przewracamy stronę i trafiamy na wywiad przeprowadzony przez Aleksandrę Pawlicką z dr hab. Barbarą Engelking-Boni, dyrektorką Centrum Badań nad Zagładą Żydów. Pani doktor miałaby zapewne wiele ciekawych rzeczy do powiedzenia, gdyby nie trafiła na zajadłą doktrynerkę, jaką jest Pawlicka.
Pani redaktor w nowym "Wprost" zajmuje się na zmianę dwoma tematami – PiS oraz Kościołem (w tym numerze możemy przeczytać jej artykuł o abp Michaliku). Obu tych organizacji zdaje się nienawidzić, czego specjalnie nie ukrywa. Jak się okazuje, Pawlicka wpisuje się w typowy schemat także tropieniem polsko-katolickiego antysemityzmu. Dr Enkelging-Boni wypytała dokładnie o mordowanie Żydów podczas Wielkiego Tygodnia. Gdy naukowiec stwierdziła, że polski Kościół ma się czym chwalić w dziele ratowania Żydów, zawiedziona dziennikarka jęknęła:
A może nie?
Pawlicka przejdzie jednak, być może, do historii. Wymyśliła bowiem coś, na co nie wpadł chyba dotąd nawet żaden dziennikarz "Gazety Wyborczej".
W pewnym momencie rozmowa zeszła na temat Polaków zabijanych za pomaganie Żydom (wypowiedzi Pawlickiej pogrubioną czcionką):
...Według najnowszych danych za ratowanie Żydów śmierć poniosło około tysiąca Polaków.
To nie jest liczba porażająca.
Lepiej byłoby, gdyby było dziesięć tysięcy?
Dla dobrego samopoczucia chyba lepiej.
Komentować tej wymiany zdań nie trzeba.
***
Przeglądając pozostałą część nowego numeru "Wprost" łatwo dostrzec, skąd w piśmie Tomasza Lisa zainteresowanie tematem zarezerwowanym dotychczas dla "Gazety Wyborczej". Tygodnik stał się bowiem praktycznie kopią dziennika wydawanego przez Agorę, wypełnionym przez wyznaczone do różnych zadań klony Aleksandry Pawlickiej.
Oto w artykule o rock-operze "Krzyżacy" Dawid Karpiuk rozwodzi się nad "ofiarami polityki historycznej", czyli artystami podejmującymi w swej twórczości temat dziejów Polski. Karpiuk autorytatywnie stwierdza, że zespół Lao Che (znany z płyty "Powstanie Warszawskie") jest już skończony, a De Press skazuje się na kompromitację nagrywając takie płyty jak "Myśmy rebelianci". Dziennikarz "Wprost" nie zapomina też napomknąć, że występujący w "Krzyżakach" Paweł Kukiz wsparł "faszystowski" Marsz Niepodległości.
Zaraz obok Marcin Krasny zachwyca się filmem "Katastrofa" Artura Żmijewskiego, mającym stanowić odpowiedź na "Solidarnych 2010". Krasnemu podoba się oczywiście to, że związany z "Krytyką polityczną" Żmijewski pokazał agresywne zachowania obrońców krzyża.
W cotygodniowym wywiadzie z celebrytą Piotr Najsztub rozmawia z Kazimierą Szczuką. Oboje, rzecz jasna, rozwodzą się nad polskim upodobaniem do rozdrapywania ran, martyrologii i ekshumacji
***
Najdziwniejsze jest to, że nowy "Wprost" – po tak gwałtownej zmianie formuły – utrzymał sprzedaż, a nawet ją poszerzył. I to mimo tego, że prezentuje dokładnie te same treści, co "Wyborcza", "Polityka", "Przegląd", "Newsweek Polska" i "Przekrój". Co należy podkreślić, żadnemu z tych tytułów pojawienie się Lisa we "Wprost" nie odebrało czytelników.
Trudno uwierzyć, by nagle 100 tysięcy ludzi o "salonowych" poglądach nagle postanowiło rozpocząć kupowanie tygodnika. Albo więc na "Wprost" rzucili się fani Tomasza Lisa (gremium nieco inne od wyznawców Salonu), albo pismo ma – mimo zmiany ideologicznej – nadal tych samych czytelników. Byłoby to zaskakujące, gdyby okazało się, że ludzie wydają 5 złotych tygodniowo na gazetę, niezależnie od tego, co znajdują w środku. | źródło: Rybitzky.salon24.pl
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kulikowski dnia Nie 22:13, 09 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|